"Przewodniczący ucieka z sali". Skandal na posiedzeniu sejmowej komisji
Jak piszą politycy opozycji, w trakcie posiedzenia sejmowej komisji doszło do skandalu. Przewodniczący Mirosław Suchoń z Polski 2050 najpierw zarządził głosowanie nad wnioskiem wiceprzewodniczącej Pauliny Matusiak z Lewicy. Gdy jednak okazało się, że wynik głosowania nie jest taki, jak oczekiwał tego przewodniczący, wtedy, jak piszą politycy PiS, Suchoń zarządził przerwę, a potem... opuścił salę.
"Gigantyczny skandal na posiedzeniu Komisji Infrastruktury‼️ Jej Przewodniczący, Pan Mirosław Suchoń zarządził głosowanie nad wnioskiem Wiceprzewodniczącej Pauliny Matysiak. Kiedy zorientował się, że #Koalicja13grudnia przegrywa głosowanie, zarządził przerwę, a po upływie czasu, po prostu…uciekł. To kolejny przykład stosowania doktryny Sienkiewicza: «Prawo jest takie, jak my je rozumiemy…»” – napisał w serwisie X poseł Mariusz Krystian.
"Przewodniczący Komisji Infrastruktury Mirosław Suchoń ucieka z posiedzenia, po tym jak, jego koledzy nie przyszli lekceważąc swoje obowiązki. W trakcje głosowania łamiąc przepisy ogłosił przerwę i uciekł z sali. Bezprawie, brak znajomości przepisów i pyskówka polityczna – słowem #Koalicja13grudnia" – napisał Grzegorz Puda.
"Zwrot akcji, przerwa przedłużona w nieskończoność, przewodniczący @MiroslawSuchon ucieka z sali" – napisał Marcin Horała
"Przewodniczący komisji infrastruktury Mirosław Suchoń zarządził przerwę podczas TRWANIA głosowania bo zorientował się, że koalicja uśmiechniętej Polski nie ma większości na sali. Tak wygląda przywracanie praworządności w wykonaniu ekipy Tuska" – napisał z kolei poseł Konfederacji Witold Tumanowicz.
Łamanie standardów
Temat zachowania przewodniczącego komisji został także poruszony podczas konferencji prasowej polityk PiS. Jak powiedział Rafał Weber, posłowie mieli głosować na temat planu pracy Najwyższej Izby Kontroli w 2025 r. w zakresie infrastruktury.
– Gdy przewodniczący Mirosław Suchoń otworzył głosowanie, zauważył, że nie ma większości. Wielu posłów koalicji 13 grudnia po prostu było nieobecnych podczas pracy komisji, podczas tego głosowania. Po kilku sekundach, w sposób bezprawny, łamiąc standardy demokratyczne, łamiąc regulamin Sejmu, [Suchoń – przyp. red.] przerwał posiedzenie na 10 minut, a gdy zauważył po tych 10 minutach, że posłowie koalicji nie przychodzą na posiedzenie i nie będzie miał większości – po prostu wyszedł z sali obrad zostawiając nas, tych posłów, którzy chcieli pracować, którzy byli w trakcie głosowania, samych sobie – powiedział i dodał, że posłowie PiS złożą wniosek o odwołanie przewodniczącego komisji.